"Uratowani! Uratowani jesteśmy! Bocian! Patrz, bocian!"

Cytat z "Seksmisji", chyba dość znanej komedii. Bocian zresztą też jest dość znanym ptakiem. Chodził po polu w Wilkowicach, a potem stwierdził, że ma dosyć tej sesji fotograficznej i odleciał.

Wycieczka - relacja ekspresowa

Wycieczka zaczęła się od obejrzenia wodospadu w Sopotni Wielkiej (w którym nasz organizator odniósł małą kontuzję ;) ). Mieszkaliśmy w chatce należącej niegdyś do Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej w Gliwicach.

Drugiego dnia weszliśmy na Pilsko, a ponieważ stękniliśmy się za śnigiem to schodziliśmy w kierunku granicy słowackim szlakiem.


Dnia trzeciego dwie najwytrwalsze osoby ;) weszły na Halę Rysiankę, a stamtąd na Romankę. A drodze powrotnej na chatkę "zaatakował" nas jamnik brodacz ;)

Impreza ogródkowa

Ludzie w ogródkach mają różne ciekawe rzeczy. Te figurki można zobaczyć w jednym z nich w Sopotni Wielkiej, idąc czarnym szlakiem w kierunku Romanki.

Mieszkańcy stawu i pola

Żaba wodna, ze stawu na Repeckiej, bardzo cierpliwa i wytrzymała na flesz sztuka ;)




i bażant, który czasem wręcz prosi się o przejechanie, bo lubi sobie przy drodze spacerować czasami ;)

Struś w Tarnowskich Górach

A właściwie strusie - trzy. Biegają po gospodarstwie w Bobrownikach (dzielnicy Tarnowskich Gór) na ulicy Podmiejskiej. Jak ktoś nie widział to nie musi jechać do zoo ;) Tu są tylko dwa, bo trzeci schował się do stodoły.