Pensjonat "Merkury", tutaj mieszkaliśmy. Koszt noclegu 9 zł (była nawet ciepła woda... czasami...),
ten sam pensjonat (w centrum zdjęcia) widziany ze schroniska w Zwardoniu,
tutaj wędrowaliśmy na obiady - Serafinov - parę kilometrów od granicy, ale było warto - tanio i smacznie (ten smażony ser....),
wiatraki po Słowackiej stronie,
a to garaż pewnego Słowaka, pytanie brzmi po co mu szlaban przed wjazdem....
3 komentarze:
mieszkałem kiedyś w tym pensjonacie "Merkury" spedziłem tam najfajniejsze ferie :D w "Serafinovie" też sie stołowałem naprawde fajnie było :D:D polecam kazdemu :D
Serek u Janeczki to jest coś i do tego wyborny Śaris.
witam
Obecnie (lato 2010) wiatraki po słowackiej stronie zostały zlikwidowane. pozdrawiam :)
Prześlij komentarz