Wreszcie, po wielu staraniach udało mi się napotkać jedynego jadowitego węża w Polsce - żmiję zygzakowatą. Stało się to podczas wędrówki zielonym szlakiem z Hali Lipowskiej (1324 m n.p.m.) na Halę Boraczą (854 m n.p.m.) w Beskidzie Żywieckim. Niedługa i szczupła, rozciągnięta wzdłuż ścieżki wygrzewała się w słońcu - lub też zrobiła sobie przystanek w poszukiwaniu jakiejś ofiary. Zauważyłem ją w ostatniej chwili i nadszedł czas na decyzję - pociąg (na który ostatecznie zdążyłem), czy zdjęcia. W rezultacie zrobiłem około 15 ujęć i nakręciłem jeden film w momencie, gdy zirytowana żmijka postanowiła odpełznąć w spokojniejsze miejsce. Poniżej 4 zdjęcia, film można uzyskać drogą mailową na życzenie.
Różne zdjęcia (lepsze, gorsze, bardzo złe), z różnych miejsc (znanych, "oklepanych" oraz nieznanych), wykonane różnymi aparatami (kompaktami, lustrzankami).
wtorek, września 30, 2008
poniedziałek, września 15, 2008
Araneus
Araneus to łacińska nazwa pająka z rodziny krzyżakowatych. W poprzedniej notce był jeden znaleziony nad zbiornikiem wodnym. W tej jest dzisiejszy gość mojej klatki schodowej. Z opisu Wikipedii można wysnuć założenie, że była to samica - średnica odwłoka wynosiła co najmniej 20mm. Jaki to jest konkretnie gatunek krzyżaka póki co nie wiem - może na forum przyrodniczym mi go zidentyfikują :)
czwartek, września 11, 2008
Bo na ryby jedzie się po to...
...aby fotografować wszystko oprócz nich. Na poniższych zdjęciach rezydenci akwenu Dzierżno Małe: pająk krzyżak (ech, gdyby tego liścia nie było w kadrze...) wraz z niezidentyfikowanym kolegą, czapla siwa, szczeżuja wielka. Ryb nie było... nawet jednego brania...
Subskrybuj:
Posty (Atom)