niedziela, września 30, 2012

Orchidea

Tytułowa nazwa to potocznie funkcjonujące określenie na widowiskowo wyglądające kwiaty z rodziny storczykowatych.

Ten konkretny okaz (z rodzaju Falenopsis) można śmiało określić "orchideą po przejściach". Kupiona w roku 2011 została: zalana aż praktycznie zgniła, następnie przesuszona na wiór, naszprycowana odżywkami i w zasadzie po roku doszła do siebie.




6 komentarzy:

Kuchnie nowoczesne pisze...

Myślę, że widziałem bardziej tematyczne wpisy

Anonimowy pisze...

Warto jest pisać na tak ciekawe tematy

Górskie Wojaże pisze...

Jak na odratowany okaz, to wygląda doskonale :) Też hodujemy - mamy narazie 5 sztuk, ale wyglądają już wspaniale wszystkie razem w gromadce ;)

Unknown pisze...

Czy ktoś jeszcze prowadzi tego bloga?
:)

fotoman pisze...

Życie nie bajka.
Nie było zbyt wiele czasu na robienie zdjęć, a tym samym z tych zrobionych niewiele wartych pokazania.
Może w najbliższym czasie coś wrzucę, może.

Agroturystyka mazury pisze...

Poprzedni wpis bardziej mi się podobał.